No i mamy połowę półrocza już gdzieś (biorąc pod uwagę, że w czerwcu jadę do Bułgarii,, a teraz zacznie się pasmo świąt/matur i innych wolnych dni). Moje oceny się poprawiły i to całkiem nawet o.O Mimo, że dużo więcej nie robię niż w pierwszej połowie :P Humor mi dopisuje. Nie mam już huśtawek nastroju, cały czas cieszę się jak głupia, tylko momentami zmęczona jestem, ale to pewnie dlatego, że niewiele jem :P Może wstawie jakieś nowe prace na DA, ale dopiero jak uwinę się z robotą do szkoły i przygotowaniami do świąt. Ogólnie ogarniam :)